Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 83 razy. Drużyna Anderlechtu Bruksela wygrała aż 46 razy, zremisowała 26, a przegrała tylko 11. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Anderlechtu Bruksela w 43. minucie spotkania, gdy Lukas Nmecha strzelił z karnego pierwszego gola. To już trzynaste trafienie tego zawodnika w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Anderlechtu Bruksela. W 48. minucie Hannes Delcroix został zmieniony przez Eliasa Cobbauta. W 66. minucie wynik ustalił z rzutu karnego Igor Rinck. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Anderlechtu Bruksela doszło do zmiany. Jacob Bruun wszedł za Paula Mukairu. Kibice Anderlechtu Bruksela nie mogli już doczekać się wprowadzenia Mohammeda Daudę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Abdoulay Diaby. W 74. minucie w drużynie KV Mechelen doszło do zmiany. Siemen Voet wszedł za Thibaulta Peyre'a. W tej samej minucie trener KV Mechelen postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Nikola Storm, a murawę opuścił Abdallah Mrabti. W 83. minucie Igor Rinck został zmieniony przez Ferdego Druijfa, a za Mariana Shveda wszedł na boisko Geoffry Hairemans, co miało wzmocnić jedenastkę KV Mechelen. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kemara Lawrence'a na Anouara El Hadja. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Sandemu Walshowi z KV Mechelen. Była to 84. minuta meczu. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie ukarał zawodników Anderlechtu Bruksela żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 21 marca drużyna KV Mechelen będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Oud-Heverlee Leuven. Tego samego dnia SV Zulte-Waregem zagra z zespołem Anderlechtu Bruksela na jego terenie.