O swoich ciekawych planach Pique powiedział w wywiadzie dla programu telewizyjnego "Fora de Serie". - Jest droga, którą chciałbym obrać, kiedy zawieszę buty na kołku. Chciałbym zostać prezydentem Barcelony, ponieważ nie widzę siebie w roli trenera. Nie cieszy mnie to za bardzo - przyznał obrońca "Dumy Katalonii". Pique od dziecka jest wielkim fanem Barcelony. To zresztą miasto, z którego pochodzi. - Myślę, że poradziłbym sobie dobrze w roli prezydenta, bo to klub, którym się pasjonuję - argumentował Pique. Obrońca Barcelony odniósł się także do obecnej gry w klubie i reprezentacji. Przyznał, że wciąż ma wielką motywację do walki i zdobywania kolejnych tytułów. - Mam wielki apetyt na grę, większy niż kiedy miałem 21 lat. Nie wiem dlaczego tak jest, ale kiedy mam przed sobą wyzwania, nie brakuje mi motywacji - powiedział Hiszpan. Barcelona obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli La Liga. W sobotę podopieczni Luisa Enrique zmierzą się z Deportivo La Coruna. Początek meczu o godzinie 16:15.