Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 110 razy. Drużyna Salzburga wygrała aż 51 razy, zremisowała 31, a przegrała tylko 28. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Salzburga w 22. minucie spotkania, gdy Karim-David Adeyemi strzelił pierwszego gola. Asystę zanotował Patson Daka. Między 29. a 42. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Sturmu Graz i jedną drużynie przeciwnej. Trener Sturmu Graz postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 43. minucie na plac gry wszedł Kevin Friesenbichler, a murawę opuścił Bekim Balaj. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Salzburga. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Salzburga, zdobywając kolejną bramkę. W 53. minucie na listę strzelców wpisał się Jérôme Onguéné. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Rasmus Nissen. W 63. minucie za Kirila Despodova wszedł Jakob Jantscher. W tej samej minucie Philipp Huspek został zmieniony przez Thorstena Röchera, co miało wzmocnić zespół Sturmu Graz. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Rasmusa Nissena na Andreasa Ulmera oraz Patricka Farkasa na Alberta Vallciego. Kibice Salzburga nie mogli już doczekać się wprowadzenia Hwang Hee-Chana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie aż 11 strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Noah Okafor. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić trzecią bramkę. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Ivan Ljubic ze Sturmu Graz i musiał opuścić boisko. Pierwszą żółtą kartkę dostał on w 32. minucie. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 73. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Dominik Szoboszlai. To już ósme trafienie tego piłkarz w sezonie. W 77. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Sekou Koita, Mërgim Berisha, a na ich miejsce weszli Jérôme Onguéné, Karim-David Adeyemi. Niedługo później Otar Kiteishvili wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sturmu Graz, strzelając gola w 79. minucie spotkania. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył Thorsten Röcher. Piłkarze Salzburga szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. Na pięć minut przed zakończeniem starcia wynik na 4-1 podwyższył Sekou Koita. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie osiem zdobytych bramek. Bramka padła po podaniu Hwang Hee-Chana. W 86. minucie w zespole Sturmu Graz doszło do zmiany. Juan Domínguez wszedł za Lukasa Jägera. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. Gola na 4-2 na trzy minuty przed zakończeniem spotkania strzelił Juan Domínguez. W zdobyciu bramki pomógł Kevin Friesenbichler. Drużyna gospodarzy nie dała rywalom długo cieszyć się ze zdobytej bramki. W 88. minucie wynik ustalił Mërgim Berisha. Przy strzeleniu gola pomagał Zlatko Junuzović. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 5-2. Zespół Salzburga był w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Drużyna Salzburga zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Arbiter pokazał dwie żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom gości, a piłkarzom Salzburga przyznał jedną żółtą. Zespół Salzburga w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Natomiast drużyna gości wymieniła czterech graczy. Już w najbliższą niedzielę zespół Sturmu Graz rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie TSV Hartberg. Tego samego dnia Linzer Athletik Sport Klub będzie przeciwnikiem drużyny Salzburga w meczu, który odbędzie się w Pasching.