Drużyna Reading FC (”The Royals”) bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała czwartą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 21 starć zespół Reading FC wygrał dziewięć razy i zanotował trzy porażki oraz dziewięć remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Jamesowi McCleanowi ze Stoke City (”Garncarze”). Była to 24. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie za Johna Swifta wszedł Yakou Meïté. W 64. minucie sędzia przyznał kartkę Danny'emu Batthowi z zespołu gospodarzy. Niedługo później trener ”Garncarze'” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 83. minucie na plac gry wszedł Jacob Brown, a murawę opuścił Jack Clarke. W 86. minucie arbiter ukarał kartką Jacoba Browna, piłkarza gospodarzy. Na trzy minuty przed zakończeniem spotkania w jedenastce Stoke City doszło do zmiany. Jordan Cousins wszedł za Joe Allena. A trener Reading FC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Omatsone'a Alukę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Michael Olise. W 89. minucie w drużynie Stoke City doszło do zmiany. Sam Vokes wszedł za Stevena Fletchera. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Stoke City pokazał trzy żółte. Zespół Stoke City w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższą środę zespół Reading FC będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Brentford FC. Natomiast 13 lutego Norwich City będzie gościć drużynę Stoke City.