Zespół Boltonu Wanderers (”Kłusaki”) przed meczem zajmował 18. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Mansfield Town: Henry'emu Charsleyowi w 3. i Jamesowi Perchowi w 11. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 62. minucie za Marcusa Maddisona wszedł Nathan Delfouneso. Dopiero w drugiej połowie Ollie Clarke wywołał eksplozję radości wśród kibiców Mansfield Town, strzelając gola w 65. minucie meczu. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Jordan Bowery. Po chwili trener Boltonu Wanderers postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 72. minucie na plac gry wszedł Arthur Gnahoua, a murawę opuścił Oladapo Afolayan. Arthur Gnahoua bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając jedną bramkę. Był to jego drugi gol w tegorocznych rozgrywkach. Jedenastka ”Kłusaki” ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W tej samej minucie trafił Jamie Reid. Bramka padła po podaniu Stephena Quinna. ”Kłusaki” szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 78. minucie na listę strzelców wpisał się Declan John. Przy zdobyciu bramki pomógł Arthur Gnahoua. Chwilę później trener Mansfield Town postanowił bronić wyniku. W 83. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Stephena Quinna wszedł Malvind Benning, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Zespół Mansfield Town nie obronił wyniku i ostatecznie przegrał spotkanie. W 85. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Mansfield Town Malvind Benning. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Boltonu Wanderers w 88. minucie spotkania, gdy Arthur Gnahoua zdobył trzecią bramkę. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy strzeleniu gola pomagał Eóin Doyle. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-3. Sędzia nie ukarał piłkarzy Boltonu Wanderers żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał dwie żółte. Drużyna Mansfield Town w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższą sobotę zespół Boltonu Wanderers będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Southend-on-Sei. Jego rywalem będzie Southend United FC. Tego samego dnia Cambridge United FC zagra z drużyną Mansfield Town na jej terenie.