Jedenastka Lincoln City bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała pierwszą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Dion Charles wywołał eksplozję radości wśród kibiców Accrington Stanley (”Stanley”), strzelając gola w szóstej minucie pojedynku. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwunaste trafienie w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Benowi Barclayowi z jedenastki gości. Była to 14. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Accrington Stanley. Drużyna gości długo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to aż 47 minut, jednak jedenastka Lincoln City doprowadziła do remisu. Gola strzelił Morgan Rogers. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Brennan Johnson. W 55. minucie Cohen Bramall zastąpił Adetaya Eduna. Kibice Lincoln City nie mogli już doczekać się wprowadzenia Anthony'ego Scully'ego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie pięć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić James Jones. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić dającego prowadzenie gola. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Accrington Stanley doszło do zmiany. David Morgan wszedł za Adama Phillipsa. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Lincoln City: Conorowi McGrandlesowi w 80. i Jorge Grantowi w 83. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Lincoln City w 84. minucie spotkania, gdy Tom Hopper zdobył drugą bramkę. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę przy golu zanotował Jorge Grant. W 86. minucie w jedenastce Lincoln City doszło do zmiany. Timothy Eyoma wszedł za Regana Poole'a. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Accrington Stanley przyniosły efekt bramkowy. W 90. minucie Dion Charles wyrównał wynik meczu. Przy strzeleniu gola pomagał David Morgan. Chwilę później trener Accrington Stanley postanowił skorzystać ze swojego jokera. W czwartej minucie doliczonego czasu pojedynku na plac gry wszedł Jonathan Russell, a murawę opuścił Paul Smyth. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy Lincoln City obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Zespół Lincoln City w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Już w najbliższą środę drużyna Accrington Stanley będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Doncaster Rovers FC. Natomiast w sobotę Wigan Athletic FC będzie gościć zespół Lincoln City.