Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem meczów drużyna Milton Keynes Dons wygrała trzy razy i tyle samo razy przegrywała. Jeden mecz zakończył się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Po kwadransie gry arbiter ukarał kartką Davida Kasumu, piłkarza Milton Keynes Dons. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 47. minucie kartkę otrzymał Sullay Kaikai z Blackpool FC (”Mandarynki”). W 54. minucie Louis Thompson został zastąpiony przez Bena Gladwina. W 62. minucie boisko opuścili piłkarze gości: Stephen Walker, Cameron Jerome, a na ich miejsce weszli Joe Mason, Carlton Morris. Dopiero w drugiej połowie Sullay Kaikai wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”Mandarynek”, zdobywając bramkę w 66. minucie meczu. Sytuację bramkową stworzył CJ Hamilton. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w czwartej minucie doliczonego czasu gry, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Marvinowi Ekpitecie i Richardowi Keoghowi. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna Milton Keynes Dons rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Wigan Athletic FC. Tego samego dnia AFC Wimbledon będzie rywalem zespołu Blackpool FC w meczu, który odbędzie się w Londynie.