Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Michał Helik z zespołu gości. Była to 17. minuta spotkania. Wysiłki podejmowane przez drużynę ”The Tykes” w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 44. minucie na listę strzelców wpisał się Alex Mowatt. Zespół gości krótko cieszył się prowadzeniem. Trwało to tylko trzy minuty, ponieważ jedenastka Milwall FC (”Lwy”) doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Jake Cooper. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Connor Mahoney. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W 51. minucie kartkę dostał Callum Brittain, zawodnik gości. W 58. minucie Elliot Simões został zmieniony przez Herbiego Kane'a. Trener ”Lwych” postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił pomocnika Connora Mahoneya i na pole gry wprowadził napastnika Kennetha Zohore'a. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyny wciąż miały problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Matty James został zmieniony przez Luke'a Thomasa, a za Aleksa Mowatta wszedł na boisko Romal Palmer, co miało wzmocnić jedenastkę ”The Tykes”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Shauna Williamsa na Ryana Woodsa oraz Masona Bennetta na Bena Thompsona. W drugiej połowie nie padły bramki. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast ”The Tykes” przyznał dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna ”The Tykes” będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Queens Park Rangers FC. Natomiast w środę Preston North End FC będzie gościć zespół Milwall FC.