Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 pojedynków zespół Southend United wygrał sześć razy, ale więcej przegrywał, bo siedem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu to zawodnicy Southend United otworzyli wynik. W 11. minucie na listę strzelców wpisał się Brandon Goodship. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Southend United, strzelając kolejnego gola. W 30. minucie wynik na 0-2 podwyższył Stephen Humphrys. Sytuację bramkową stworzył Sam Mantom. W 36. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Southend United Mark Milligan. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Harry'emu Lennonowi z Southend United. Była to 43. minuta pojedynku. W 45. minucie Fred Onyedinma zastąpił Davida Wheelera. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Bramkę na 1-3 zdobył ponownie w pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania Stephen Humphrys. Przy strzeleniu gola po raz kolejny pomógł Sam Mantom. Niedługo później Scott Kashket wywołał eksplozję radości wśród kibiców Wycombe Wanderers, strzelając kolejnego gola w 55. minucie starcia. Asystę przy bramce zanotował David Wheeler. Trener Wycombe Wanderers postanowił zagrać agresywniej. W 56. minucie zmienił pomocnika Alexandra Pattisona i na pole gry wprowadził napastnika Adebaya Akinfenwę, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. W 60. minucie w drużynie Southend United doszło do zmiany. Layton Ndukwu wszedł za Brandona Goodshipa. Niedługo później trener Southend United postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 71. minucie zastąpił zmęczonego Stephena Humphrysa. Na boisko wszedł Theo Robinson, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Nathan Bishop z zespołu gości. Była to 75. minuta meczu. W 78. minucie Alex Samuel został zmieniony przez Nicholasa Freemana, co miało wzmocnić jedenastkę Wycombe Wanderers. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Elvisa Bwomono na Andre'a Blackmana w 89. minucie. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. W tej samej minucie gola wyrównującego strzelił Anthony Stewart. Bramka padła po podaniu Adebaya Akinfenwy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Wycombe Wanderers w 90. minucie spotkania, gdy Scott Kashket zdobył czwartą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Nicholas Freeman. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 4-3. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Southend United wręczył dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 31 sierpnia drużyna Southend United rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Rochdale AFC. Tego samego dnia AFC Wimbledon będzie przeciwnikiem jedenastki Wycombe Wanderers w meczu, który odbędzie się w Kingstonie upon Tamizie.