Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W dziewiątej minucie Scott Kashket dał prowadzenie swojej jedenastce. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Wycombe Wanderers. W 48. minucie na listę strzelców wpisał się Jed Wallace. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Milwall FC (”Lwy”) w 63. minucie spotkania, gdy Ryan Leonard strzelił drugiego gola. Asystę przy bramce zanotował Matt Smith. W 64. minucie w drużynie Wycombe Wanderers doszło do zmiany. Adebayo Akinfenwa wszedł za Aleksa Samuela. W 66. minucie Fred Onyedinma zastąpił Daryla Horgana. Jedyną kartkę w meczu arbiter przyznał Joshowi Knightowi z Wycombe Wanderers. Była to 75. minuta starcia. W 79. minucie Dennis Adeniran został zmieniony przez Anisa Mehmetiego, co miało wzmocnić zespół Wycombe Wanderers. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Toma Bradshawa na Bena Thompsona. Niedługo później trener Milwall FC postanowił bronić wyniku. W drugiej minucie doliczonego czasu meczu postawił na defensywę. Za pomocnika Connora Mahoneya wszedł Shane Ferguson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Milwall FC utrzymać prowadzenie. Trzy minuty później w jedenastce ”Lwego” doszło do zmiany. Alex Pearce wszedł za Matta Smitha. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-2. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Wycombe Wanderers pokazał jedną żółtą. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna Milwall FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Luton Town FC. Tego samego dnia Reading FC będzie gościć zespół Wycombe Wanderers.