Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 starć drużyna WBA (”The Baggies”) wygrała sześć razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Niewiele działo się od początku meczu, dlatego warto odnotować fakt, że już w tej fazie spotkania jeden z zawodników nie mógł kontynuować zawodów. W 43. minucie Ahmed Hegazi zastąpił Kyle'a Bartleya. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kibice ”The Baggies” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Matta Phillipsa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie siedem strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Rekeem Harper. Trener Wigan Athletic (”The Latics”) postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 58. minucie na plac gry wszedł Michael Jacobs, a murawę opuścił Gavin Massey. W 61. minucie Callum Robinson został zmieniony przez Kamila Grosickiego, co miało wzmocnić drużynę WBA. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Leona-Aderemiego Baloguna na Kala Naismitha. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Latics” w 73. minucie spotkania, gdy Sam Morsy strzelił pierwszego gola. W zdobyciu bramki pomógł Kieffer Moore. Na 10 minut przed zakończeniem starcia w jedenastce Wigan Athletic doszło do zmiany. Lee Evans wszedł za Gary'ego Robertsa. Od 86. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki ”The Baggies” i jedną drużynie przeciwnej. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 7 marca zespół ”The Latics” będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Luton Town FC. Tego samego dnia Swansea City AFC będzie gościć drużynę WBA.