Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków jedenastka WBA (”The Baggies”) wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut zespół WBA zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Milwall FC (”Lwy”) była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Matt Smith z jedenastki gospodarzy. Była to 23. minuta starcia. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy WBA w 42. minucie spotkania, gdy Filip Krovinović strzelił pierwszego gola. W zdobyciu bramki pomógł Matheus Pereira. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny WBA. W 50. minucie sędzia przyznał kartkę Callumowi Robinsonowi z WBA. Trener Milwall FC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jóna Bodvarssona. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Matt Smith. W 59. minucie Aiden O'Brien został zastąpiony przez Connora Mahoneya. W 66. minucie Callum Robinson został zmieniony przez Kamila Grosickiego, a za Matheusa Pereirę wszedł na boisko Matt Phillips, co miało wzmocnić zespół WBA. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Shauna Williamsa na Toma Bradshawa. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka ”The Baggies”, zdobywając kolejną bramkę. Na sześć minut przed zakończeniem pojedynku wynik ustalił Dara O'Shea. Asystę przy golu zaliczył Kamil Grosicki. Po chwili trener ”The Baggies” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania na plac gry wszedł Charlie Austin, a murawę opuścił Hal Robson-Kanu. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację minutę później, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Darze O'Shei i Jónowi Bodvarssonowi. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-2. To był klasyczny mecz do jednej bramki. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka Milwall FC rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Fulham Londyn. Tego samego dnia Reading FC będzie gościć drużynę WBA.