Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 25 razy. Zespół Blackburnu Rovers (”Wędrowcy”) wygrał aż 12 razy, zremisował sześć, a przegrał tylko siedem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 38. minucie arbiter pokazał kartkę Sam Morsemu, piłkarzowi gości. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu w zespole ”Wędrowców” doszło do zmiany. Bradley Johnson wszedł za Corry'ego Evansa. W 62. minucie za Gavina Masseya wszedł Joe Williams. A trener Blackburnu Rovers wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Lewisa Holtby'ego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Bradley Dack. W 80. minucie w zespole Blackburnu Rovers doszło do zmiany. Sam Gallagher wszedł za Adama Armstronga. Po chwili trener ”The Latics” postanowił bronić wyniku. W 87. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Michaela Jacobsa wszedł Cheyenne Dunkley, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać remis. W 88. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Josha Windassa z Wigan Athletic, a w szóstej minucie doliczonego czasu starcia Joe Rothwella z drużyny przeciwnej. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Wigan Athletic przyznał dwie. Drużyna Blackburnu Rovers w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Już w najbliższy czwartek jedenastka Wigan Athletic zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Derby County. Tego samego dnia Birmingham City FC zagra z jedenastką ”Wędrowców” na jej terenie.