Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na osiem meczów drużyna Lutonu Town wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania na listę strzelców wpisał się Ashley Fletcher. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Marvin Johnson. Zespół Lutonu Town nie zraził się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 17. minucie Sonny Bradley wyrównał wynik meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lutonu Town w 24. minucie spotkania, gdy Martin Cranie zdobył drugą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Andrew Shinnie. Zawodnicy Middlesbrough FC nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 37. minucie gola wyrównującego strzelił Britt Assombalonga. Bramka padła po podaniu Ashleya Fletchera. W 39. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Ashleya Fletchera z Middlesbrough FC, a w 45. minucie Pellya Ruddocka z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. W 49. minucie arbiter pokazał kartkę Jamesowi Collinsowi, piłkarzowi gospodarzy. W 60. minucie Elliott Lee został zmieniony przez Jacoba Butterfielda. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem sędzia wręczył kartkę Lewisowi Wingowi z zespołu gości. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 68. minucie dającą prowadzenie bramkę dla zawodników gości zdobył Lewis Wing. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Jonathan Howson. W następstwie utraty bramki trener Lutonu Town postanowił zagrać agresywniej. W 69. minucie zmienił pomocnika Andrewa Shinniego i na pole gry wprowadził napastnika Harry'ego Cornicka. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Chwilę później trener Middlesbrough FC postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 70. minucie zastąpił zmęczonego Marvina Johnsona. Na boisko wszedł Marcus Browne, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Lutonu Town doszło do zmiany. George Moncur wszedł za Calluma McManamana. W 82. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, ale Britt Assombalonga nie zmienił rezultatu meczu. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Middlesbrough FC. Drużyna gospodarzy wyrównała wynik meczu. W 85. minucie wynik ustalił James Collins. Na cztery minuty przed zakończeniem starcia w zespole Middlesbrough FC doszło do zmiany. George Saville wszedł za Paddy'ego McNaira. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-3. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Jedenastka Lutonu Town w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. 10 sierpnia jedenastka Middlesbrough FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Brentford FC. Tego samego dnia Cardiff City FC będzie gościć zespół Lutonu Town.