Zespół Bournemouth (”The Cherries”) bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała pierwszą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Jedenastka Bournemouth wygrała dwa razy, nie przegrywając żadnego meczu. Już w początkowych minutach meczu dokonano zmiany. W 13. minucie Joe Williams zastąpił Nahkiego Wellsa. Trzeba było trochę poczekać, aby Jamal Lowe wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bournemouth, strzelając gola w 21. minucie pojedynku. Asystę zaliczył Jack Stacey. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Gary Cahill z drużyny gości. Była to 40. minuta meczu. Zespół Bristolu City (”The Robins”) ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gości, zdobywając kolejną bramkę. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Jordan Zemura. Przy strzeleniu gola pomagał Ryan Christie. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 0-2. Między 46. a 81. minutą, boisko opuścili ”The Robins”: Callum O'Dowda, Cameron Pring, na ich miejsce weszli: Jay Dasilva, Tyreeq Bakinson. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Jamala Lowe'a, Philipa Billinga zajęli: Jefferson Lerma, Junior Stanislas. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartkę otrzymał Lloyd Kelly z Bournemouth. Kibice Bournemouth nie mogli już doczekać się wprowadzenia Morgana Rogersa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Ryan Christie. Jedenastka Bournemouth była w posiadaniu piłki przez 73 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast ”The Cherries” pokazał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek zespół ”The Cherries” będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Stoke-on-Trencie. Jego przeciwnikiem będzie Stoke City FC. Tego samego dnia Nottingham Forest zagra z jedenastką Bristolu City na jej terenie.