Siódma z rzędu wygrana ekipy z Seattle (bilans 9-2) umocniła ją na prowadzeniu w dywizji zachodniej i zbliżyła do upragnionego celu jakim jest atut własnego boiska w playoffs. Giants mogą czuć się zawiedzeni, bowiem mogli to ważne spotkanie wygrać gdyby tylko ich kicker potrafił wykorzystać jedną z trzech szans w końcówce meczu lub dogrywce. Tymczasem Jay Feely spudłował zarówno z 40 (w końcówce normalnego czasu) jak i z 54 oraz z 45 jardów... Chwilę po drugim nieudanym strzale Feelya, Matt Hasselbeck popisał się udanym 38-jardowym podaniem do DJ Hackett, a dwie akcje biegowe Shauna Alexandera pozwoliły Brownowi rozstrzygnąć pojedynek. Tylko teoretyczną szansę na udział w playoffs mają Oakland Raiders, którzy niespodziewanie ulegli na własnym stadionie Miami Dolphins 21-33. Formą w ekipie gości błysnął quarterback Gus Frerotte (261 jardów, 2 TD, 1 INT), który okazał się znacznie lepszy od swojego vis a vis Kerry'ego Collinsa (226 jardów, 2 INT). Raiders, w barwach których bez zarzutu spisał się Sebastian Janikowski, swoje dwa przyłożenia zdobyli za sprawą gry biegowej (Collins i LaMont Jordan), ale nawet w tym elemencie gry byli gorsi od rywali z Florydy. W poniedziałek 12. kolejkę zakończy spotkanie w RCA Dome, gdzie wciąż niepokonani Indianapolis Colts podejmować będą Pittsburgh Steelers. Zobacz WYNIKI meczów 12. serii spotkań oraz TABELE NFL