Oczywiście, Piotr Protasiewicz musiał zaczynać zawody od biegów kwalifikacyjnych. Pamiętając o fatalnych występach Piotra Protasiewicza w poprzedniej edycji wszyscy z niepokojem czekali na start "Protasia". Już w pierwszym biegu. Polak jednak przyjemnie zaskoczył i jechał na drugiej pozycji za Ryanem Sullivanem, pewnie awansując do kolejnego biegu. Australijczyk i Polak pokonali Niemca Woltera i Szweda Jimmy'ego Nilsena. W 5. biegu Niemiec Robert Barth podciął Andy'ego Smitha i Anglik wylądował na bandzie. Wydawało się, że Smith doznał kontuzji, ale wystartował w powtórce, w której odpadł po defekcie motocykla Norweg Rune Holta. Nieprzypadkowo Nilsen dojechał w pierwszym biegu jako ostatni. W 6. wyścigu Szwed pożegnał się z pierwszą w tym sezonie Grand Prix. Nicki Pedersen i Ryan Sullivan awansowali z 7. biegu do turnieju głównego. W kolejnym wyścigu na starcie pojawił się ponownie Protasiewicz. Jechał z Niklasem Klingbergiem, Peterem Karlssonem i Henką Gustafssonem. Polak dobrze wystartował, ale nim żużlowcy dojechali do 30 metra, Protasiewicz dziwnie zwolnił i dał się zamknąć rywalom. Zjazd do krawężnika niczego już nie zmienił, bo rywale mu odjechali. Dwaj Szwedzi - Gustafsson i Karlsson okazali się być poza zasięgiem rywali i oni także awansowali do turnieju głównego. Brian Andersen, Andy Smith i Carl Stonehewer byli rywalami Protasiewicza w kolejnym biegu o być lub nie być w Grand Prix Niemiec. Polak startował z drugiego pola. Fatalnie znowu wystartował, ale na szczęście bieg powtórzono w pełnym składzie po wywrotce Stonehewera. I tym razem "Protaś" został na starcie. Później na dystansie gonił ambitnie Stonehewera, ale musiał pożegnać się z turniejem z dorobkiem 4 punktów na koncie. Razem z nim odpadł Andy Smith. Awansowali zaś pierwszy w tym biegu Andersen i Carl Stonehewer. Niespodziewanie w następnym biegu do głównej rozgrywki awansowali Niemiec Robert Barth i Słoweniec Matej Ferian. Sensacja, bo z turnieju odpadł choćby Anglik Chris Louisa! - Chciałem awansować, ale o wszystkim decydował dzisiaj start, a mnie on nie wychodził. Tyle mam do powiedzenia o moim starcie - mówił po występie Protasiewicz. I wreszcie rozpoczęła się najważniejsza rozgrywka! W niej, w 12. biegu startował Tomasz Gollob. Za rywali miał: Billy'ego Hamilla, Gustafssona i Sullivana. Wcześniej jednak startował mistrz świata z 2000 roku Anglik Mark Loram, który nie jeździ w lidze polskiej z powodu zbyt wygórowanych warunków finansowych, jakie postawił. Jechał z Barthem, Wiltshirem i Pedersenem. I właśnie młody Duńczyk najlepiej wystartował, wyprzedzając Lorama. Na dystansie Wiltshire zamknął Bartha, ale Australijczyk mimo to awansował dalej, bo prawie na mecie wyprzedził Lorama, korzystając z błędu Anglika atakującego Pedersena. Tym samym mistrz świata musiał jechać w biegu barażowym! Tomasz Gollob zaczął zawody wręcz fatalnie. Tak właśnie wystartował i za moment oglądał plecy rywali. Kapitalnie znowu pojechał fatalnie jeżdżący w polskiej lidze Gustafsson. Za nim jechał do mety atakowany cały czas przez Hamilla Stonehewer. Amerykanin robił wszystko, mało nie upadł, ocierając się o bandę, ale nie dogonił Anglika. Gollob natomiast zjechał z toru, mając świadomość, że niczego w tym biegu nie zwojuje. Szwed Tony Rickardsson, który startował w kolejnym biegu ze złamanym kciukiem, goniąc Sullivana, nie utrzymał motocykla i upadł na lewy obojczyk. Nie mógł utrzymać maszyny na miękkim i mocno już dziurawym torze. Bieg przerwano. Z powtórki Szweda, oczywiście, wykluczono. Niezależnie od tego widać było, że Rickardsson miał już wcześniej problemy z prawym obojczykiem i całą prawą ręką. Tak czy owak trzynastka, bo był to 13. bieg, okazała się pechowa dla Szweda. W powtórce kapitalnie z trzeciej pozycji jechał młody Matej Ferjan. Najpierw wyprzedził Leigha Adamsa, a później prowadzącego Sullivana. Jednak Adams nie dał za wygraną i zdążył jeszcze wyprzedzić Słoweńca. Wspaniały bieg i wielkie emocje! Takie same były w kolejnym biegu, gdy wszystkim odjechał Brian Andersen, ale świetną walkę o drugą lokatę stoczyli Greg Hancock i Peter Karlsson. Szwed do końca nie dał za wygraną i na przedostatnim okrążeniu wyprzedził nieco zaskoczonego takim obrotem sprawy Amerykanina. Po krótkiej przerwie przed ostatnią szansą stanął na trzecim Tomasz Gollob. Polak jechał na drugim ze swoich motocykli. Obok niego jechali: Loram, Sullivan i Crump. Tym razem Gollob wystartował kapitalnie i prowadził przed Crumpem, ale zaraz po starcie w bandę wjechał Sullivan, trącony wcześniej przez Lorama. Bieg trzeba było powtórzyć. Jednak w pełnym składzie. Gollob wystartował wręcz koncertowo, znacznie lepiej niż poprzednio. Za nim jechał Sullivan, którego zaciekle atakował Loram. Nic z tego. Mistrz świata odpadł z turnieju! Loram zaliczył tylko 6 punktów w Berlinie. Tomasz Gollob wygrał bieg! W 16. biegu jechali tym razem wicemistrz świata, Hamill i trzeci zawodnik poprzedniej GP, Rickardsson. Za rywali mieli: Roberta Bartha i Grega Hancocka. Rickardsson nie dał szans rywalom. Przewrócił się Hamill, ale po dżentelmeńsku szybko się podniósł i opuścił tor, by nie przerwano biegu, chociaż dla Hamilla było to pożegnanie z Berlinem. Po tym biegu wiadomo było, że jednym z rywali Golloba w 19. biegu będzie Greg Hancock. Przez cały czas Gustafsson pokazywał, że jest w wielkiej formie. Szwed w kolejnym starcie ograł Wiltshire'a, którego gonił Andersen. Gustafsson i Wiltshire awansowali tym samym do biegów półfinałowych, a przecież Gustafsson wystartował w Berlinie tylko dlatego, że kontuzji doznał Joe Screen... Z kolei Ferjan dołączył do Golloba, Hancocka i Adamsa. I znowu wspaniały start Tomasza Golloba. Za nim trwała walka Adamsa i Hancocka o drugą lokatę. I na początku trzeciego okrążenia Australijczyk wyprzedził Hancocka. Polak zakończył bieg na tylnym kole! Odpadli Hancock i dobrze do tego momentu jadący Słoweniec Ferjan. Dla Amerykanów turniej w Berlinie miał fatalny przebieg. W następnym starcie sporo szczęścia miał Rickardsson. Wystartował źle, przegrywając z Sullivanem i Stonehewerem, ale ten drugi przewrócił się w pewnym momencie na dystansie, dając awans do półfinału z Gollobem Szwedowi. Najszybszy był Sullivan, odpadł Anglik i Brian Andersen. W półfinale Gollob startował ze wspomnianym Szwedem, jego rodakiem, Karlssonem i Wiltshirem. Polak jechał z pierwszego toru, mając obok siebie Rickardssona, który na starcie zamknął Polaka. Golloba wyprzedził także Karlsson, ale na prostej Gollob wyszedł jednak na drugą pozycję, awansując do wielkiego finału! Rickardsson był tym razem poza zasięgiem rywali. W drugim półfinale Gustafsson potwierdził formę z pierwszych biegów i przyjechał drugi za Pedersenem. W finale pocieszenia świetnie pojechał Peter Karlsson, zdobywając 15 punktów w Berlinie. Za nim przyjechali do mety Wiltshire, Adams i Sullivan. I wreszcie finał A, w którym Gollob jechał z zewnętrznego pola, mając po lewej ręce ostro jeżdżącego Pedersena. Polak wystartował niezbyt dobrze, ale za moment z ostatniej lokaty przesunął się na prostej na drugą pozycję. Zaatakował Pedersena, ale wykorzystał to Rickardsson i wyprzedził Polaka. Za moment podciął jednak Pedersena, obaj upadli na tor i bieg przerwano. Sędzia wykluczył z powtórki Rickardssona. W powtórzonym biegu fantastycznie pojechał bydgoszczanin. Wydawało się, że wygra bez problemów, ale najpierw Gustafsson wyprzedził Pedersena, a później do końca walczył o zwycięstwo z kolegą klubowym z Bydgoszczy. Gollob wyprzedził Szweda dosłownie o długość koła, wygrywając pierwszą Grand Prix indywidualnych mistrzostw świata! <A href="http://sport.interia.pl/id/zuzel/gp/2001z/www/stat/wstaw">Zobacz klasyfikację generalną Grand Prix 2001</a> oraz <A href="http://sport.interia.pl/id/zuzel/www/artykul&numer=94153&kat=25">Przeczytaj co po zawodach miała do powiedzenia "pierwsza trójka" GP Niemiec</a> WYNIKI: Pierwszy półfinał: 1. Tonny Rickardsson (Szwecja) 2. Tomasz Gollob (Polska) 3. Peter Karlson (Szwecja) 4. Todd Wiltshire (Australia) Drugi półfinał 1. Nicki Pedersen (Dania) 2. Henrik Gustafsson (Szwecja) 3. Leigh Adams (Australia) 4. Ryan Sullivan (Australia) Finał B 1. Peter Karlson - 15 pkt GP 2. Todd Wiltshire - 14 3. Leigh Adams - 12 4. Ryan Sullivan - defekt - 10 Finał 1. Tomasz Gollob - 25 pkt GP 2. Henrik Gustafsson - 20 3. Nicki Pedersen - 18 4. Tonny Rickardsson wykluczenie - 16 Dalsza kolejność: 9. Greg Hancock (USA) - 8 10. Brian Andersen (Dania) - 8 11. Carl Stonehewer (Anglia) - 7 12. Matej Ferjan (Słowenia) - 7 13. Mark Loram (Anglia) - 6 14. Robert Barth (Niemcy) - 6 15. Billy Hamill (USA) - 5 16. Jason Crump (Australia) - 5 17. Piotr Protasiewicz (Polska) - 4 18. Niklas Klingberg (Szwecja) - 4 19. Chris Louis (Anglia) - 3 20. Andy Smith (Anglia) - 3 21. Mikael Karlsson (Szwecja) - 2 22. Mirko Wolter (Niemcy) - 2 23. Rune Holta (Norwegia) - 1 24. Jimmy Nilsen (Szwecja) - 1