Powodem takiego stanu rzeczy są oczywiście kontuzje czołowych graczy. W Grodzisku Wisła grała bez pięciu piłkarzy z pierwszej jedenastki. Wciąż niepewny jest występ Macieja Żurawskiego w meczu z Legią. Lider strzelców ekstraklasy przeszedł dziś badania i mimo iż kontuzja okazała się mniej groźna niż przypuszczano, wciąż niewiadomo, czy zobaczymy "Żurawia" w środę na boisku. - Dziś Maciej przeszedł badania pod okiem naszych wiślackich lekarzy i wszystko wskazuje na to, że nie jest tak źle jak to pierwotnie wyglądało. Myślę, że jutro Maciek może nawet dołączy do trenujących kolegów. Za wcześnie jest jeszcze mówić, czy Maciek będzie mógł wystąpić w meczu przeciwko Legii - powiedział rzecznik prasowy krakowskiego klubu Jarosław Krzoska. Spotkanie w Krakowie rozpocznie się w środę o godzinie 18.30.