Dla niewtajemniczonych krótka notka: freeskiing to niesamowicie widowiskowa, ekstremalna odmiana narciarstwa. Polega na skakaniu, wykręcaniu trików i ślizganiu się po rurkach. Podobnie jak snowboardowy freestyle, dzieli się na kilka konkurencji. Najpopularniejsze z nich to slopestyle (zjazd ze specjalnie przygotowanego parku naszpikowanego skoczniami i rurkami), big air (skoki z dużej skoczni), halfpipe (triki w śnieżnej rynnie) i jibbing (jazda po rurkach, ścianach i wszelkich innych przeszkodach). The North Face Polish Freeskiing Open 2008 zapowiada się jako najbardziej prestiżowa impreza freeskiingowa nie tylko w naszym kraju, ale także w tej części Europy. Nic więc dziwnego, że uznawana jest za Międzynarodowe Mistrzostwa Polski. W ubiegłym roku ewolucje zaprezentowało 70 zawodników, nie zabrakło też dziewczyn. Wiele wskazuje, że obsada tegorocznych zawodów będzie jeszcze lepsza, konstrukcje budowane przez organizatorów na stoku bardziej imponujące, a poziom trików wyższy. W ostatni weekend stycznia bajkowo położony Zieleniec stanie się celem podróży nie tylko dla śmiałków, którzy próbują swoich sił w tej magicznej odmianie białego szaleństwa. Ich oczywiście nęci możliwość spróbowania swoich sił w najlepiej przygotowanym snowparku w sezonie, ale nie trzeba być freeskiierem, żeby obejrzeć najtrudniejsze triki podczas finałów Big Air czy widowiskowych nocnych sesji na railach, a później świetnie bawić się na after party.