Innego zdania są jednak szefowie Seattle Suonders FC, którzy dmuchają na zdrowie Szweda. Nic w tym dziwnego, bo Ljungberg jest najdroższym piłkarzem Seattle i zawodnikiem mającym czwarty najwyższy kontrakt w MLS - za sezon otrzyma milion 300 tysięcy dolarów. Ljungberg chciałby wystąpić 19 marca na inaugurację rozgrywek ligowych przeciw ekipie New Jork Red Bulls, ale wygląda na to, że ten mecz obejrzy z trybun. "Chciałbym zagrać już - w najbliższym meczu, ale wiem, że władze klubu są bardzo ostrożne. Obawiają się, że zbyt szybki powrót i intensywne treningi mogą sprawić odnowienie urazu" - powiedział po jednym z treningów. Zdaniem lekarzy wcześniejsze kłopoty Szweda z kontuzjami ścięgna Achillesa i uda wynikały z urazu stawu biodrowego. Ljungberg w sierpniu 2008 roku został zwolniony przez West Ham United zaledwie po roku od zawarcia czteroletniej umowy. Trzy miesiące później podpisał umowę z Seattle. Wcześniej Szwed występował w Arsenalu Londyn, z którym dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Anglii (2002, 2004). W lecie ubiegłego roku zrezygnował z gry w reprezentacji Szwecji.