"Oczywiście, to plotka. Znamy nazwiska Polaków, wiemy, iż grają w dobrych klubach zagranicznych i to nieprzypadkowo. Naprawdę, mamy świadomość z kim będziemy rywalizować" - odniósł się 30-letni zawodnik Atletico Madryt do informacji, z których wynikało, że Czesi nie znają polskich zawodników. Ujfalusi był uczestnikiem MŚ 2006 oraz mistrzostw Europy 2004 i 2008. Do niedawna występował w Fiorentinie. W kadrze Czech na mecz z Polską jest też kilku innych obrońców, grających na stałe we Włoszech - Zdenek Grygera (Juventus Turyn), Marek Jankulovski (AC Milan) i David Rozehnal (Lazio Rzym). To świadczy o skali trudności przed podopiecznymi Leo Beenhakkera. "Do każdego spotkania podchodzimy w ten sam sposób - chcemy je wygrać. To będzie bardzo ważna potyczka, chociaż nie kluczowa w rozgrywkach. Wierze, że jakieś punkty zdobędziemy w Chorzowie" - przyznał. W czeskiej reprezentacji Ujfalusi rozegrał 73 spotkania i strzelił dwie bramki. Z Polską zagrał 45 minut w przegranej 0:2 lutowej konfrontacji na Cyprze. "Polacy teraz grają u siebie, co jest bardzo ważne, a także są w najsilniejszym składzie. To silny rywal. Jednak wszelkie porównania nastąpią na boisku" - stwierdził.