Zieńczuk nie ukrywa, że dobrze się czuje pod Wawelem i nie szuka gorączkowo nowego pracodawcy. Zresztą nie ma zbyt wielkiej liczby ofert pracy. Zainteresowanie dotychczas wykazał grecki Levadiakos i jeden z klubów ligi cypryjskiej. Utrudnieniem w sytuacji przyszłego piłkarskiego "bezrobocia" może być dla "Zienia" fakt, że nie ma piłkarskiego menedżera, który w takich sprawach potrafi pomóc w poszukiwaniach dobrego klubu. W poprzednim sezonie lewoskrzydłowy strzelił dla Wisły 16 goli w 28 meczach. Obecnie po 17 kolejkach nie ma na koncie ani jednej bramki.