"To była demonstracja siły, nic więcej" - twierdzi Kręcina w rozmowie z reporterem RMF FM Pawłem Świądrem. Kręcina, który był wczoraj na meczu, twierdzi, że policja dała negatywną opinię dopiero trzy dni przed meczem. Natomiast chwaliła bardzo miesiąc temu i to było dziwne - dodaje. Sekretarz generalny PZPN zapowiada, że związek zrobi wszystko, by ludzie, którzy byli wczorajszym meczu, już nigdy nie weszli na żaden mecz. Ale co to da? Przecież mamy 20 tys. innych kibiców, którzy też to samo zrobią - podkreśla Kręcina. Mimo wszystko, jak twierdzi, PZPN zajmie się stadionowymi chuliganami. Rząd nie potrafił tego do tej pory zrobić. Ale jakie my mamy możliwości? Nie jesteśmy policją ani prokuraturą. Być może zarząd podejmie decyzję, że tych 11 tysięcy osób, którzy wczoraj zrobili rozróbę, jedną uchwałą będą pozbawieni wejścia na stadiony - dodaje Kręcina. Zobacz awantury kibiców w Bydgoszczy: