"Sześć meczów w ten weekend zostało odwołanych" - powiedział dyrektor rozgrywek Tomas Rimkus, dodając, że podwyżka podatków, argumentowana przez rząd światowym kryzysem ekonomicznym, spowoduje zagrożenie egzystencji klubów. Rimkus wyjaśnił, że wraz ze wzrostem podatków wzrosną też stawki ubezpieczeniowe, o 7 proc. dla sportowców oraz o 10 proc. dla klubów, co zmusi kluby do szukania dodatkowych środków finansowych. Największe kluby koszykarskie wydały wcześniej oświadczenie, w którym podkreśliły, że w takich warunkach nie widzą możliwości przetrwania. Zdaniem Rimkusa jedynym wyjściem w tej sytuacji jest zachowanie finansowego status quo przynajmniej do czerwca 2009 roku, czyli do zakończenia sezonu. Oznaki kryzysu na Litwie już są widoczne. W grudniu były pierwsze opóźnienia w wypłatach wynagrodzeń dla pracowników instytucji państwowych, rośnie bezrobocie, a giełdy pracy przygotowują się na napływ osób, które w najbliższych miesiącach utracą pracę. W poniedziałek rząd Litwy zakazał wypłacania w tym roku tzw. trzynastek dla pracowników sfery budżetowej. Zapowiedział też, że w przyszłym roku w sektorze państwowym nie będzie podwyżek. Jaskrawym objawem kryzysu jest spadek obrotów w handlu detalicznym. Handlowcy twierdzą, że tegoroczna sprzedaż przedświąteczna jest mniejsza nawet o 40 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.