Łodzianie nie ukrywają, że ich celem jest powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej i już teraz budują mocną drużynę, która po ewentualnym awansie do ekstraklasy, będzie walczyła o miejsce w górnej części tabeli. Właściciel Widzewa Sylwester Cacek, latem przekonał do gry w zdegradowanym klubie Marcina Robaka i Macieja Mielcarza. Obaj zawodnicy bez problemu, mogliby zasilić kadry drużyn z ekstraklasy, ale mimo to, postanowili walczyć z Widzewem o powrót do elity. Jeśli popularny "Guła" trafi z Bełchatowa do Łodzi, to w przeciwnym kierunku uda się Piotr Kuklis, który jest jak na razie tylko wypożyczony do GKS-u . Włodarze Widzewa musieliby oczywiście dopłacić także odpowiednią kwotę, ale nie może być mowy o wielkich pieniądzach, gdyż Gargule po sezonie wygasa kontrakt i pomocnik mógłby przenieść się do Łodzi na zasadzie wolnego transferu. Jeśli pomysł na sprowadzenie Garguły do Widzewa nie wypali, to alternatywą jest pozyskanie gracza Zagłębia Lubin - Michała Golińskiego. Włodarze łódzkiego Widzewa, na razie nie chcą udzielać na ten temat informacji. " Nie będę tego komentował" - uciął krótko wiceprezes KS Widzew Łódź SA Marcin Animucki. Więcej w "Przeglądzie Sportowym".