"Monika od trzech lat nie schodzi z podium na mistrzostwach świata i Europy a Agnieszka w ostatnim okresie dostała takiego +powera+, że nawet nie musi spać. Obie są w doskonałej dyspozycji i choć są to ich pierwsze igrzyska w karierze, to mamy wszelkie podstawy do tego, by liczyć w Pekinie na miejsca w ścisłej czołówce" - powiedział Godlewski na konferencji prasowej poprzedzającej XII Poland Open w zapasach kobiet. Zdaniem Godlewskiego olimpijską formę buduje się przez cztery lata, z czego ostatnie sześć miesięcy jest poświęcone na to, by nie zepsuć pracy wykonanej przez pozostałe 3,5 roku. Łódzki "Poland Open" będzie dla polskich olimpijek ostatnim sprawdzianem przed wyjazdem do Pekinu. Udział w zawodach potwierdziły 84 zawodniczki z 14 państw. Pierwsze walki zaplanowano na sobotę na godz. 9.00. Do Łodzi kadrowiczki przyjadą ze Spały, gdzie przebywają na zgrupowaniu. W poniedziałek w Warszawie odbiorą sprzęt olimpijski i do 18 lipca będą trenować w swoich klubach. Dzień później wyjadą na zgrupowanie do Zakopanego. Od 4 do 8 sierpnia ponownie będą w Spale a 9 sierpnia wylecą do Pekinu. Michalik (Orlęta Trzciel) i Wieszczek (ZTA Zgierz) swoje walki rozpoczną 17 sierpnia. Powrót do kraju zaplanowano na 25 sierpnia.