Nie chciał jednak zdradzać żadnych szczegółów. "Kompletujemy papiery do składania, i niech to tak zostanie. Zaskoczył mnie pan, nie wiem skąd wyciekła taka informacja" - zaznaczył Pietrzyk. Dodał, że sprawa jest delikatna, a do ewentualnej decyzji droga jest jeszcze bardzo daleka. "Rozeznajemy temat, jesteśmy na etapie kompletowania dokumentów" - powiedział. Polskie obywatelstwo dla Gladyra - jednego z najlepszych środkowych w polskiej lidze - dałoby ZAKSA-ie możliwość zatrudnienia na innej pozycji dobrego zawodnika z zagranicy. Według przepisów, na boisku podczas meczu ligowego może być najwyżej trzech obcokrajowców. "To wszystko zależy o tego, czy złożymy papiery, i czy wniosek zostanie przyjęty. To z jednej strony dobrze, biorąc pod uwagę płytki polski rynek, z drugiej źle, bo brak polskich zawodników na wysokim poziomie nie jest dobry dla naszej siatkówki" - ocenił Pietrzyk. Gladyr przedłużył w ubiegłym tygodniu kontrakt z ZAKSA-ą, w klubie zostaje też reprezentacyjny rozgrywający Paweł Zagumny. Wicemistrzowie kraju, którzy w przyszłym sezonie zagrają w Lidze Mistrzów poszukują wzmocnień na pozycji atakującego i przyjmującego. Według nieoficjalnych informacji z Kędzierzyna mogą odejść Słoweniec Tine Urnaut i Brazylijczyk Idi. Wśród potencjalnych nowych nabytków Zaksy wymieniany jest atakujący reprezentacji Francji, Antonin Rouzier.