- Wiążemy duże nadzieje z osobą Zbyszka. Liczymy na to, że wzmocni siłę naszego ataku - powiedział prezes bełchatowskiego klubu Andrzej Zalejski. Uzgodniliśmy wspólnie formułę kontraktu półrocznego. W międzyczasie będziemy próbowali związać się z tym zawodnikiem na dłużej. Sam zawodnik, który w zespole "Brunatnych" będzie występował z jakże odpowiedzialnym numerem "11", bardzo się cieszy z podpisania kontraktu i ma nadzieję na pokazanie się ze swej dobrze znanej skutecznej formy. - Będę się starał z całych sił wykonywać te zadania, które nakreśli mi trener i sztab szkoleniowy. Wiadomo, że jeśli będę występował na pozycji napastnika, bo mam nadzieję, że w tej roli przyjdzie mi grać, to będę się starał grać jak najlepiej i zdobywać bramki. W tak silnym zespole, dobrze grającym technicznie, zapewne będę miał inne zadania taktyczne niż w swoich wcześniejszych klubach. Trenuję z zespołem już trzy tygodnie. Już praktycznie wiem, jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o taktykę, ustawienie. Udało mi się występować z kolegami w trakcie treningów, jak i kilku sparingach. Także to zgranie z dnia na dzień będzie coraz lepsze. Uważam, że moja forma, podobnie jak i kolegów, zaczyna powoli zwyżkować, coraz lepiej czuję się na boisku. Wszystko idzie w takim kierunku, aby w lidze pokazać się z jak najlepszej strony. W GKS będę chciał odbudować swą sytuację na rynku piłkarskim, a mam ku temu odpowiednie warunki. Jeśli tak się stanie, a klub będzie chciał abym pozostał, to też do takich rozmów zasiądziemy - przyznaje Zbigniew Zakrzewski.