"Ciało Sławomira Rutki znalazła w niedzielę wieczorem jego żona po powrocie do domu. Mężczyzna powiesił się. Prokurator wykluczył udział osób trzecich" - powiedział PAP Rafał Sułecki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Sławomir Rutka, ostatnio trener Prochu Pionki, był jednym z piłkarzy Korony zamieszanych w aferę korupcyjną. Sprawa miała dotyczyć sezonu 2003/04, gdy Korona awansowała do drugiej ligi. Jak podaje gazeta "Echo Dnia" Rutka przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze (dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata oraz grzywna). Rok temu został zawieszony przez Koronę Kielce i rozwiązał z tym klubem kontrakt. "Dla nas to wielki cios. Nie możemy w to uwierzyć. Jeszcze w sobotę normalnie grał w hali w piłkę. Uśmiechał się, żartował. Nie wiem zupełnie co mogło się stać" - powiedział cytowany przez gazetę prezes Prochu Pionki Mirosław Lepa. Sławomir Rutka występował na pozycji obrońcy. W ekstraklasie rozegrał 69 spotkań.