Kuranyi nie załapał się do meczowej "18" i poczynania swoich kolegów oglądał z trybun Signal Iduna Park w Dortmundzie. Według niemieckich mediów, tuż po zakończeniu spotkania zawodnik na własną rękę udał się do hotelu reprezentacji, odmawiając podróży autobusem wspólnie z kolegami z zespołu. - Nie mogę zaakceptować takiego zachowania Kevina, które skutkuje tym, że nie będę go powoływał na kolejne zgrupowania - powiedział Loew. Niemiecka federacja (DFB) nie udziela szczegółowych komentarzy w tej sprawie, kwitując to tylko stwierdzeniem, że Kuranyia nie zobaczymy w reprezentacji Niemiec pod wodzą Loewa. W środę niemiecka reprezentacja zmierzy się w kolejnym meczu eliminacji MŚ 2010, a jej przeciwnikiem będą Walijczycy.