ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO! - Najpierw zdobyliśmy jeszcze przed przerwą wyrównującą bramkę, później dążyliśmy do drugiej i to nam się także udało. Mecz był dobry widowiskiem, obie drużyny stworzyły sobie wiele okazji bramkowych, ale my wykorzystaliśmy jedną więcej niż rywale i z tego się niezmiernie cieszymy. Dziś masz urodziny, wygrana z Wisłą i fotel lidera to chyba dobry prezent? - Najlepszy jaki mógł być. Teraz tylko trzeba podtrzymać passę, wygrywać w kolejnych spotkaniach i powiększać przewagę nad rywalami. To już piąta wygrana z rzędu z Wisłą. Macie jakiś patent na "Białą Gwiazdę"? - Ciężko mówić o patencie, gra nam się w tych meczach lepiej, czujemy się swobodnie. Wygrywamy i to jest najważniejsze. Brożek kilka razy wam uciekł. To chwile dekoncentracji, czy taka świetna forma tego napastnika? - Jakby był w świetnej formie, to by wykorzystał wszystkie sytuacje, które miał. Udało mu się to zrobić, jednak tylko raz. Na pewno jest to bardzo dobry zawodnik, czasem nie udawało nam się go powstrzymać. Na szczęście w tych sytuacjach ratował nas Jano. A jak widziałeś gola dla Wisły? - Inaki dostał piłkę za plecy, ale się pośliznął i Paweł znalazł się sam na sam z bramkarzem. Tym razem był lepszy od niego, ale po raz ostatni.