- Bardzo cieszymy się z wygranej, bo wyeliminowaliśmy przecież mimo wszystko wielką firmę - ocenił. - Stworzyliśmy więcej okazji i na trudnym boisku udało nam się pokonać bardziej utytułowanych rywali. Teraz czekamy na kolejnego przeciwnika i znowu postaramy się sprawić niespodziankę - obiecał. Z zawodnikiem swojej drużyny zgadza się trener Stali Janusz Sieradzki. - Widzew miał być może przewagę w posiadaniu piłki, ale nie stworzył praktycznie żadnej groźniejszej sytuacji. To duży sukces tej drużyny, nie ma co ukrywać, że Widzew był tu jednak faworytem - stwierdził. - Po takim meczu nie wyróżnia się konkretnego zawodnika. Wszyscy dali z siebie ile mogli i zostali za to nagrodzeni awansem - dodał.