"Bianconeri" tracą do zespołu z San Siro aż dziesięć "oczek", co sprawia, że w sobotnim meczu między obiema drużynami, będą walczyć o niewiele więcej niż tylko o honor. Delikatnie lekceważące podejście do spotkania z Juventusem zaprezentował już trener Interu, Jose Mourinho, ale Ranieri nie ma zamiaru pozostać dłużnym. - Prezydent "Nerazzurrich, Massimo Moratti wydał na ten zespół gigantyczne pieniądze, a przez dziesięć lat nic nie mogli wygrać - stwierdził w "Sky Sport Italia". - Nie same fundusze przynoszą zdobywanie tytułów i to jest w piłce najpiękniejsze. Teraz jest ich czas na wygrywanie, ale chcemy być tymi, którzy zepsują im dobre samopoczucie - wyjaśnił. Ranieri ma nadzieję, że zwycięstwo z Interem pozwoli jego drużynie na poprawienie wyglądu końcowej tabeli tego sezonu i zbudowanie pewności siebie przed następnymi rozgrywkami. - Chcemy wygrać dla prestiżu, ale też dla końcowej klasyfikacji - stwierdził. - Wiele myślimy o tym spotkaniu i wiemy, że musimy patrzeć też za siebie. Chcemy efektownie zakończyć sezon - dodał.