Było to piąte spotkanie tych tenisistek, zarazem piąte na twardej nawierzchni. W poprzednich czterech Polka zdołała urwać rywalce tylko jednego seta. Przy bilansie pojedynków 0-4 krakowianka nie była faworytką meczu, ale to zwycięstwo można uznać za pewna niespodziankę. Od pierwszych minut konsekwentnie wywierała presję na rywalce i nie pozwoliła jej złapać właściwego rytmu gry. Nie tylko odważnie atakowała wysokie topspinowe zagrania lądujące w okolicach linii głównej, ale i przejmowała często inicjatywę w długich wymianach z głębi kortu. Zepchnięta do defensywy Włoszka się wyraźnie gubiła i często popełniała niewymuszone błędy. Sporo było też niewielkich autów, wynikających z braku precyzji, ale i spóźnionego startu do niektórych piłek. Czasami też nie była w stanie wytrzymać tempa gry narzuconego przez Radwańską. Nie pomogły jej też rady trenerki Tathiany Garbin, która niedawno zakończyła karierę zawodniczą. Skutkiem takiej taktyki realizowanej przez polską tenisistkę było dość łatwo wygranych pierwszych dziewięć gemów, w tym pięć przy serwisie rywalki. Pierwszego Schiavone zdobyła na 1:3 w drugiej partii, przełamując nieoczekiwanie podanie krakowianki. Po chwili zrobiło się 3:2 i to był krótki moment zawahania, a podczas przerwy ojciec i trener Robert Radwański radził córce na korcie stałe ataki i dalsze spychanie rywalki za linię końcową, słusznie zauważając, że Włoszka jest słabsza w obronie. W szóstym gemie Agnieszka znów znalazła się w opałach, ale zdołała go wygrać, a po zdobyciu kolejnego "breaka" odskoczyła na 5:2. Chwilę później utrzymała swoje podanie i zakończyła spotkanie po godzinie i dziewięciu minutach. Włoszka popełniła w poniedziałek aż 35 niewymuszonych błędów, przy ośmiu po stronie przeciwniczki. Poniedziałkowe zwycięstwo dało krakowiance premię w wysokości 64,7 tysiąca dolarów oraz pozwolił obronić zdobycz 250 punktów w rankingu WTA Tour, bowiem przed rokiem dotarła tu także do ćwierćfinału. W tej fazie na jej drodze stanie teraz Rosjanka Wiera Zwonariewa, trzecia tenisistka świata. W Miami Radwańska występuje również w deblu, razem ze Słowaczką Danielą Hantuchovą. Są już w ćwierćfinale, w którym zmierzą się z Hiszpankami Nurią Llagosterą-Vives i Arantxą Parrą-Santonją. Zobacz niesamowitą obronę Agnieszki Radwańskiej w meczu z Schiavone: <a href="http://sport.interia.pl/tenis/news/wta-miami-petkovic-wyeliminowala-wozniacki,1616546,27">Niespodziewanie z turniejem w Miami w 1/8 finału pożegnała się przyjaciółka Radwańskiej - Caroline Wozniacki. Rozstawiona z numerem "jeden" tenisistka uległa Andrei Petkovic.</a> <a href="http://sport.interia.pl/tenis/news/faworyci-ida-jak-burza-sa-juz-w-cwiercfinalach,1616557">Lider rankingu tenisistów Hiszpan Rafael Nadal oraz numer trzy na świecie - Szwajcar Roger Federer bez straty seta awansowali do 1/8 finału w Miami.</a> Wyniki poniedziałkowych spotkań 1/8 finału: Andrea Petkovic (Niemcy, 21.) - Caroline Wozniacki (Dania, 1.) 7:5, 3:6, 6:3 Wiera Zwonariewa (Rosja, 3.) - Marion Bartoli (Francja, 15.) 2:6, 6:3, 6:2 Maria Szarapowa (Rosja, 16.) - Samantha Stosur (Australia, 4.) 6:4, 6:1 Agnieszka Radwańska (Polska, 9.) - Francesca Schiavone (Włochy, 5.) 6:0, 6:2 Jelena Janković (Serbia, 6.) - Anabel Medina-Garrigues (Hiszpania) 6:1, 6:3 Wiktoria Azarenka (Białoruś, 8.) - Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja, 17.) 3:6, 6:1, 6:4 Alexandra Dulgheru (Rumunia, 26.) - Shuai Peng (Chiny) 6:3, 6:4 mecz przełożony na wtorek: Kim Clijsters (Belgia, 2.) - Ana Ivanović (Serbia, 19.) Pary 1/4 finału: Petkovic - Janković Szarapowa - Dulgheru Radwańska - Zwonariewa Azarenka - Clijsters lub Ivanović Zobacz skrót meczu Radwańska - Schiavone: