21. miejsce na Wielkiej Krokwi jest dla polskiego zawodnika sporym rozczarowaniem. "Wieczorem spędzę czas na dużej analizie dzisiejszego występu i postaram się jutro poprawić swoje skoki" - dodał Kamil Stoch. W odmiennym nastroju był natomiast Stefan Hula. "Moje skoki były bardzo dobrze, a szczególnie ten pierwszy i dzięki niemu długo się utrzymywałem w czołówce. Myślałem, że utrzymam przewagę, ale okazało się, że byli ode mnie lepsi. Po raz pierwszy znalazłem się w czołowej "30". Jutro postaram się to powtórzyć" - stwierdził Hula, który został sklasyfikowany na 24. pozycji. Rąk nie załamuje Klemens Murańka, któremu nie udało się przebić w kwalifikacjach. "Wracam do Pucharu Interkontynentalnego. Zdaję sobie sprawe, że poszło mi źle, a przyczyną było błędne wyjście z progu, jednak dla mojej kariery występ w Zakopanem był sporym wydarzeniem. Ciężką pracą za kilka lat dojdę na szczyt. Przyszło dużo kolegów i gratulowało samego startu" - podreślił popularny "Klimek". Michał Białoński, Dariusz Jaroń, Maciej Borowski, Zakopane <a href="http://skoki.interia.pl/ps/kalendarium">Zobacz WYNIKI konkursu</a> oraz <A href="http://skoki.interia.pl/ps/klasyfikacja">KLASYFIKACJĘ GENERALNĄ Pucharu Świata</a>