W rankingu światowym Kosowski zajmuje 161. miejsce, Lambiet jest 502., a Tromer - 593. Przeciwnicy 30-letniego polskiego pingpongisty są jeszcze juniorami, z niewielkim doświadczeniem międzynarodowym. - Moim celem jest nie tylko przejście kwalifikacji w grze pojedynczej, ale - przy nie najsilniejszej obsadzie - osiągnięcie drugiej rundy zawodów głównych. Awans do najlepszej "16" będzie bonusem. W deblu wystąpię z greckim defensorem Gionisem. W Polsce nie mamy praktycznie obrońców, dlatego nigdy nie miałem okazji grać z takim zawodnikiem. To będzie ciekawy eksperyment i być może współpraca na dłuższy okres - powiedział mistrz Polski z 2006 roku. Po wielu latach spędzonych w lidze niemieckiej i krótkim pobycie we Francji, Kosowski wrócił do macierzystego klubu Carbo-Koks Polonii Bytom. Premierowy sezon we Wschodzący Białystok Superlidze rozpoczął przeciętnie, od dwóch zwycięstw w ośmiu spotkaniach. W poniedziałkowy wieczór poprowadził śląską drużynę do wyjazdowego zwycięstwa nad beniaminkiem Poltarex Pogonią Lębork 3:1. Kosowski pokonał Marka Prądzinskiego 3:0 i Bartosza Sucha 3:1. W szwedzkiej stolicy będzie on jedynym reprezentantem Polski. Z numerami jeden zagrają w singlu Chen Meng i Xu Xin (oboje Chiny). World Tour w Sztokholmie jest ostatnim turniejem przed wielkim finałem zaplanowanym na styczeń w Dubaju. Biało-czerwonych zabraknie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.