Nikogo to może nie zszokowało, bo po porażce z Barcą na Bernabeu gracze Juande Ramosa byli świadomi, że nie obronią tytułu. Ale tymczasowy prezes Vicente Boluda wkurzył się bardzo. Wezwał do siebie trenera Juande Ramosa i dyrektora sportowego Predraga Mijatovica, by uzmysłowić im, że tak wielki klub, nawet kiedy przegrywa, to ma obowiązek walczyć do upadłego. Jeszcze bardziej niezwykłe było to co stało się w Katalonii. Barca potrzebowała zwycięstwa z Villarreal, by już w niedzielę świętować 19. tytuł mistrzowski. Pep Guardiola nie bacząc na zmęczenie po meczu z Chelsea w Champions League wystawił najsilniejszy skład. Barca prowadziła do 75. min 3:1 kiedy Abidal dostał drugą czerwoną kartkę w ciągu czterech dni (poprzednią z Chelsea) i mecz, który miał być pretekstem do fiesty, skończył się na 3:3. Obchody trzeba było odłożyć, a jak napisała jedna z katalońskich gazet na szczęśliwych od długiego czasu twarzach fanów z Camp Nou pojawiły się nagle miny zakłopotane lub nawet głupawe. PRZECZYTAJ CAŁY TEKST I PODYSKUTUJ O NIM Z DARKIEM WOŁOWSKIM!!