Możliwość prowadzenia przez "Gianniego" Jagiellonii Białystok to temat, który w mediach od początku wywołuje mnóstwo szumu. Były reprezentant Polski nie posiada bowiem uprawnień do prowadzenia drużyn z najwyższych klas rozgrywkowych. - Naprawdę niepotrzebnie zrobiono taką otoczkę wokół tej sprawy. Dziwię się Tomkowi, że zrobił z tego powodu tyle hałasu. Nikt jednak nie będzie nas zmuszał do łamania prawa. Pochopna decyzja może nas srogo kosztować, bo UEFA może nam odebrać możliwość przyznawania międzynarodowych uprawnień - powiedział w rozmowie z INTERIA.PL Wojciech Łazarek, przewodniczący Komisji Licencjonowania i Kształcenia Trenerów przy PZPN. Były reprezentant Polski ma pojawić się w siedzibie związku w czwartek. Sprawa nadal pozostaje więc bez rozstrzygnięcia. Po stronie Hajty wypowiedział się m.in. felietonista INTERIA.PL - Zbigniew Boniek, natomiast przeciwną opinię przedstawił wiceprezes PZPN - Antoni Piechniczek. W czwartek okaże się, czyje argumenty były bardziej przekonujące.