Broniące tytułu mistrzowskiego Włoszki zdecydowanie pokonały srebrne medalistki poprzednich ME. "Najbardziej żal nam wcześniejszej porażki z Turcją. Musimy jeszcze popracować nad naszą grą" - powiedziała kapitan Serbek Jelena Nikolic. - Spodziewałem się lepszej gry mojego zespołu, chociaż po dwóch porażkach trudno było go zmobilizować. Nie graliśmy na tych mistrzostwach tak dobrze jak dwa lata temu - dodał serbski trener Zoran Terzic. - Dla nas ważne było, by rozegrać dobre spotkanie mając na uwadze czekający nas półfinał. Zmieniamy miasto, halę i gramy dalej. Nie mam preferencji z kim chciałbym grać w półfinale. Wiem, że wszyscy trzej rywale będą trudni - stwierdził szkoleniowiec Włoch Massimo Barbolini. Włochy - Serbia 3:0 (25:19, 25:18, 25:22) Włochy: Jenny Barazza 9, Taismary Leiva Aguero 14, Francesca Piccinini 10, Simona Gioli 15, Eleonora Lo Bianco 3, Antonella Del Core 6, Paola Cardullo (libero) oraz Valentina Arrighetti 0, Serena Ortolani 0. Serbia: Jelena Nikolic 9, Milena Rasic 9, Ivana Derisilo Stankovic 11, Brizitka Molnar 5, Stefana Veljkovic 8, Maja Ognjenovic 4, Suzana Cebic (libero) oraz Jasna Majstorovic 0, Jovana Vesovic 0. Niemcy - Azerbejdżan 3:0 (25:17, 25:13, 25:12) Niemcy: Corina Ssuschke 4, Kathleen Weiss 4, Heike Beier 7, Christiane Furst 18, Margareta Kozuch 16, Maren Brinker 7, Kerstin Tzscherlich (libero) oraz Lisa Thomsen 0, Lena Moellers 0. Azerbejdżan: Oksana Parchomienko 2, Lidia Maksimienko 3, Natalia Mammadowa 11, Ksenia Kowalenko 2, Oksana Mammadiarowa 0, Polina Rahimowa 7, Waleria Korotenko (libero) oraz Jelena Parchomienko 0, Szafag Karimowa 0, Daria Zamanowa 0.