Poniedziałkowy mecz pokazał, że futbol nie zawsze jest sprawiedliwy. Piłkarze z Afryki wcale nie byli gorsi od Europejczyków, ale zeszli z boiska pokonani. Włosi nie mogli skorzystać z usług leczących urazy obrońcy Gianluki Zambrotty i pomocnika Gennara Gattuso, ale za to ich selekcjoner zdecydował się wystawić w podstawowej jedenastce rekonwalescenta Franceska Tottiego. Nie dotrwał on do końca meczu zmieniony w 56. minucie przez Maura Camoranesiego, ale raczej będzie zdolny do kolejnych występów. Bohaterem spotkania nie był jednak as AS Roma, ale Andrea Pirlo, pomocnik AC Milan, który został wybrany graczem meczu. To on zdobył prowadzenie dla Włochów popisując się fantastycznym uderzeniem zza pola karnego i zaczął akcję, po której wynik ustalił Vincenzo Iaquinta. Zanim jednak napastnik Udinese Calcio zdobył drugą bramkę dla reprezentacji Italii mieliśmy dwie sporne sytuacje. W obu w rolach głównych wzięli udział Asamoah Gyan i sędzia prowadzący to spotkanie Carlos Simon z Brazylii. W 73. minucie napastnika z Afryki w polu karnym nieprzepisowo zatrzymał Fabio Cannavaro, a sześć minut później został on wzięty w kleszcze przez Alessandra Nestę i Daniela de Rossiego. W obu przypadkach arbiter nie użył gwizdka. Zobacz opis meczu Włochy - Ghana Zobacz galerię z meczu Włochy - Ghana