Radykalne nastroje tonuje prezes PZN, Paweł Włodarczyk. - Uważam, że Tajner powinien zostać do końca sezonu. Liczę, że znajdzie sposób, by poprawić formę Adama Małysza. Dopiero po sezonie zarząd dokona oceny pracy trenera - powiedział Włodarczyk "Sportowi". - Osobiście chcę, by Tajner został aż do igrzysk w Turynie. Znalezienie dobrego trenera zagranicznego jest trudne i bardzo kosztowne. A Tajner jest najbardziej doświadczonym polskim szkoleniowcem. - Nie doszukiwałbym się sensacji w tym, że Małysz trenował z Janem Szturcem. Inni zawodnicy też przecież czasem trenują w klubach. Taką decyzję podjęli wspólnie obaj szkoleniowcy i Małysz - dodał Włodarczyk.