34-letni Wleklak, srebrny z 2007 i brązowy medalista z 2009 roku MŚ, pełni w polskiej ekipie kilka funkcji. Jest bowiem także doradcą sztabu szkoleniowego. - Niesamowity był mecz Danii z Chorwacją. Skuteczność rzutowa była około 80 procent - powiedział trochę przeziębiony Wleklak. - Dwóch duńskich rozgrywających rzuciło prawie 20 bramek. Cały zespół był niesamowicie skuteczny. Teraz nie wiadomo, czy oni trafili na słabszy dzień Chorwatów, czy to oni mieli swój dzień i są w takim gazie. Przekonamy się o tym w sobotę. Konsekwentna gra w obronie i ustrzeżenie się błędów, które były przyczyną czwartkowej porażki z gospodarzami imprezy, są jego zdaniem receptą na Duńczyków. - Musimy bardzo mocno stać w obronie. Pobiec dużo kontr i wykorzystywać przewagi, tylko skuteczniej niż w meczu ze Szwedami - dodał. - Dziwne, że coś, co wychodzi przez cały turniej, nagle w jednym meczu przestaje. Musimy jednak o tym ostatnim spotkaniu zapomnieć, przestać go rozpamiętywać, bo przed nami cały turniej. Szanse na półfinał jeszcze mamy. Mecz Polska - Dania odbędzie się w sobotę o godz. 20.15 w Malmoe Arena. INTERIA.PL zaprasza na relację <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/ms-polska-dania,2518">na żywo</a>! Z Malmoe Cezary Osmycki