Klimek nie jest w pełni sprawny, więc trudno się dziwić, że szefowie wiślaków na razie zrezygnowali z tego transferu. Z kolei partner Klimka z Zagłębia Lubin, Zbigniew Grzybowski chciał zarabiać w Wiśle na miarę gry w Bundeslidze lub jednej z najlepszych lig europejskich, więc i z jego usług zrezygnowano. Już wcześniej dochodziły informacje, że właściciel zespołu, Bogusław Cupiał, który w ciągu 3,5-letniej bytności w Wiśle zainwestował w ekipę piłkarzy około 20 milionów dolarów, nie zamierza nadal szastać pieniędzmi. Sam rezygnujący z funkcji trenera Adam Nawałka, jako jeden z powodów odejścia podał właśnie niemożność wzmocnienia zespołu klasowymi piłkarzami. Inna sprawa, że ponoć jeszcze przed losowaniem kwalifikacji Ligi Mistrzów wiadomym było, że Nawałka nie jest już trenerem piłkarzy. Wprawdzie niezorientowanego w wiślackich realiach udaje Franciszek Smuda, powracający z urlopu w Hiszpanii, ale wszystko wskazuje na to, że to on otrzyma kolejna szansę pracy przy ul. Reymonta.