We wtorek krakowianki wygrały u siebie 75:70 i - w tej sytuacji - nie będzie konieczny trzeci mecz pomiędzy tymi zespołami, gdyż rywalizacja toczyła się do dwóch zwycięstw. W ćwierćfinale krakowianki, które w minionym sezonie dotarły do Final Four, spotkają się z Halcon Avenida Salamanka. Do wygranej w Orenburgu poprowadziła je Australijka Erin Philips, która zdobyła 22 punkty, w tym trafiła 6 z 7 rzutów zza linii 6,75 m. Twarda obrona w wykonaniu podopiecznych trenera Jose Hernandeza, wygrana walka pod tablicami (44:33) i wysoka skuteczność rzutów za trzy punkty przesądziły o ich zwycięstwie. Wiślaczki trafiły 11 z 21 rzutów zza linii 6,75 m, podczas gdy rywalki uczyniły to tylko pięciokrotnie. Początek należał do Nadieżdy, która prowadziła 9:0 i 13:4 i w połowie pierwszej kwarty 16:5. W drugiej części zawodniczki Wisły stopniowo odrabiały straty, doprowadziły nawet do remisu 25:25, ale po 20 minutach rywalki miały minimalną przewagę 38:34. Po przerwie koszykarki "Białej Gwiazdy" zagrały znacznie lepiej, popełniały mniej strat i były skuteczniejsze w ataku. W 26. minucie zniwelowały prowadzenie Rosjanek do punktu 45:44 po rzucie Philips z dystansu. Od tej chwili trwała zacięta walka "kosz za kosz". Pod koszem Ewelina Kobryn walczyła z Tiną Charles i Anastazją Wieramiejenką, a na obwodzie Paulina Pawlak i Nicole Powell rywalizowały z mistrzynią olimpijską Becky Hammon. W 35. minucie był kolejny - czwarty w tej kwarcie remis 54:54, ale wówczas wiślaczki zagrały perfekcyjnie. Z dystansu trafiła najpierw Paulina Pawlak, a potem niezawodna Philips i białoruska środkowa Jelena Leuczanka. Na 60 sekund przed końcem wygrywały 69:60 i nie dały sobie odebrać sukcesu. Jose Hernandez (trener Wisły Can-Pack): - Bardzo inteligentnie graliśmy dziś w defensywie, w efekcie przeciwniczki zdobyły tylko 63 punkty. Muszę pochwalić cały zespół za dzisiejszy mecz, ale podkreślę dobrą pracę jaką wykonała Erin Phillips i Nicolle Powell. Aleksander Jemolinski (drugi trener Nadieżdy): - Nie mogę powiedzieć aby Wisła nas czymś zaskoczyła. Po prostu Polki grały, a zawodniczki nasze tylko chodziły po boisku. Odpadliśmy z Euroligi ale sezon się przecież nie zakończył. Mamy o co grać w Rosji. Hiszpanki z Salamanki, podobnie jak Wisła, potrzebowały dwóch spotkań, by awansować do 1/4 finału. Wyeliminowały węgierski Pecs 2010, pokonując rywalki w piątek na wyjeździe 73:66. Rywalizacja w ćwierćfinałach toczyć się będzie do dwóch wygranych w dniach 22, 25 lutego i ewentualnie 2 marca. Zwycięzcy awansują do finałowego turnieju Final Four, który odbędzie się na parkiecie jednego z uczestników w dniach 8-9 kwietnia. Nadieżda Orenburg - Wisła Can-Pack Kraków 63:72 (22:14, 16:20, 14:17, 11:21) Wisła Can Pack: Erin Phillips 22, Nicole Powell 17, Paulina Pawlak 11, Jelena Leuczanka 9, Ewelina Kobryn 5, Andja Jelevic 4, Magdalena Leciejewska 4, Gunta Basko 0; Nadieżda: Tina Charles 19, Anastazja Wieramiejenka 15, Olga Owczarenko 13, Ludmiła Sapowa 5, Tatiana Burik 4, Jelena Baranowa 3, Shameka Christon 2, Rebecca Hammon 2, Katsiaryna Snicyna 0, Jelena Biersieniewa 0, Oskana Zakałużna 0. Stan rywalizacji play off: 2-0 dla Wisły. Wyniki meczów 1/8 finału Euroligi: 2. mecz 1. mecz Fenerbahce Stambuł (1) - Galatasaray Stambuł (16) 73:51 77:58 Stan rywalizacji play off: 2-0 dla Fenerbahce ROS Casares Walencja (2) - MKB Euroleasing (15) 70:72 84:56 Stan rywalizacji: 1-1 Halcon Avenida Salamanka (3) - Pecs 2010 (14) 73:66 76:60 Stan rywalizacji: 2-0 dla Salamanki UMMC Jekakaterynburg (4) - Rivas Ecopolis Vaciamadrid (13) 83:74 63:58 Stan rywalizacji: 2-0 dla UMMC Cras Basket Taranto (5) - ZVVZ USK Praga (12) 75:73 56:73 Stan rywalizacji: 1-1 Wisła Can-Pack Kraków (6) - Nadieżda Orenburg (11) 72:63 75:70 po dogr. Stan rywalizacji: 2-0 dla Wisły Bourges Basket (7) - Good Angels Koszyce (10) 54:61 76:68 Stan rywalizacji: 1-1 Spartak Moskwa Region (8) - Beretta-Famila Schio (9) 64:66 65:60 Stan rywalizacji: 1-1 Decydujące mecze 1/8 finału - 9 lutego.