Wśród ćwiczących był Maciej Żurawski, który będzie stopniowo wprowadzany do drużyny poprzez indywidualny program treningowy. "To mój pierwszy trening po urlopie, dlatego zdaję sobie z tego sprawę, że łatwo można nabawić się kontuzji, a to by było najgorsze. Muszę stopniowo wchodzić w trening z drużyną" - twierdzi Żurawski. Pomagać w tym będzie mu Daniel Michalczyk, który dziś, w czasie gdy reszta Wiślaków ćwiczyła z trenerem Andrzejem Bahrem na linach, pracował z napastnikiem "Białej Gwiazdy" nad stabilnością dynamiczną. Popołudniowy trening rozpoczął się nieco później niż planowano, ze względu na upał. Do ćwiczącego na siłowni kontuzjowanego Marcelo dołączył Peter Szinglar, który narzeka uraz na mięsień przywodziciela. Uraz nie spowodował jednak pogorszenia humoru u wiecznie uśmiechniętego Słowaka, ten bowiem wraz z Marcelo po skończeniu treningu na siłowni obserwował z hotelowego balkonu poczynania swoich kolegów z drużyny. Ci zaś pod okiem trenerów: Kazimierza Moskala i Andrzeja Bahra ćwiczyli rozgrywanie rzutów rożnych. Na koniec zawodnicy rozegrali gierkę, w której Żółci pokonali Czerwonych 5-3. Co warte podkreślenia dla Żółtych po dwie bramki zdobyli: Mateusz Kowalski oraz Paolo Etamane. Maciej Żurawski, także występujący w drużynie zwycięskiej, zaliczył asystę. W środę wiślacy zagrają sparing z Dynamem Drezno. Spotkanie to rozpocznie się o godzinie 16:00 w miejscowości Teistungen, na stadionie tamtejszego klubu FC Wacker 1914 Teistungen. Piłkarze Białej Gwiazdy na to spotkanie dojechać będą musieli ponad sto pięćdziesiąt kilometrów.