W piątek odłączono aparaturę podtrzymującą życie 23-letniej zawodniczki po koszmarnym wypadku po zawodach w Poznaniu. Irlandka przyleciała do Polski na akademickie mistrzostwa świata w wioślarstwie, na których zdobyła brązowy medal. W nocy z niedzieli na poniedziałek zawodniczka świętowała sukces wraz z przyjaciółmi. Według policyjnych doniesień, dla zabawy miała wspiąć się na przęsło mostu i spadła z dużej wysokości. Sheehan odniosła poważne obrażenia, między innymi głowy. Nie udało się jej uratować. W poznańskim szpitalu znalazła się przy niej rodzina, rodzice John i Catherine oraz siostry Niamh i Aine. Prezydent Irlandii Michael Higgins złożył kondolencje po śmierci wioślarki.