Podczas inauguracji rozgrywek Ligi Światowej, bohater ostatniego głośnego transferu w Polskiej Lidze Siatkówki (Winiarski opuścił Częstochowę i od przyszłego sezonu będzie występował w barwach Skry Bełchatów) nie czuł presji związanej z występem w swoim rodzinnym mieście. - Bydgoszcz jest jak każde inne polskie miasta. Nie czułem żadnej presji. Nie ma dla mnie znaczenia czy gram w Łodzi, Katowicach czy Bydgoszczy. Zawsze walczę o zwycięstwo - stwierdził przyjmujący reprezentacji Polski. - Musimy jeszcze dużo popracować praktycznie nad wszystkimi elementami gry. Popełniliśmy sporo błędów w przyjęciu, a gra blokiem pozostawiała wiele do życzenia. To dopiero początek i dalej czeka nasz ciężka praca - dodał samokrytycznie nowy siatkarz Skry Bełchatów. Robert Kopeć, Rafał Dybiński; Bydgoszcz Zobacz galerię zdjęć z piątkowego meczu Polska - Argentyna.