We wtorek Clijsters odpadła niespodziewanie w drugiej rundzie turnieju WTA Tour Unicef Open w holenderskim Hertogenbosch. Belgijska tenisistka przegrała z Włoszką Rominą Oprandi 6:7 (5-7), 3:6. Jak się okazało po meczu, słynna zawodniczka doznała w trakcie gry kontuzji prawej kostki. To odnowienie urazu, z którym zmagała się od kwietnia (wówczas pech zdarzył się podczas... wesela jej kuzyna). Teraz problem okazał się na tyle poważny, że uniemożliwi Belgijce występ na kortach Wimbledonu. - Czuję się bardzo sfrustrowana, ponieważ pech dopadł mnie przed rozpoczęciem jednego z moich ulubionych turniejów. Zawsze cieszyłam się, gdy mogłam brać udział we wspaniałej atmosferze związanej z londyńskimi zawodami. Niestety, nie mam wyboru. Muszę pauzować przez kilka tygodni - stwierdziła Clijsters. Druga w światowym rankingu WTA Clijsters, która w styczniu wygrała wielkoszlemowy Australian Open, wiosną borykała się w sumie z kilkoma kontuzjami. Wróciła przed niedawnym turniejem French Open, ale w Paryżu odpadła już w drugiej rundzie.