Yao w ostatnich dniach wystąpił w turnieju przedolimpijskim Stankovic Cup. Dla rosłego środkowego chińskiej kadry były to pierwsze mecze od czasu odniesienia kontuzji. Chińczycy wygrali dwa z nich (z Serbią i Rosją), ulegając w ostatnim spotkaniu, decydującym o zwycięstwie w turnieju, Angoli (70:71). "Cała drużyna robi co może, by jak najszybciej wkomponować go do naszego stylu gry i dostosować się do jego rytmu" - mówi inny gwiazdor chińskiej reprezentacji, Yi Jianlian, który w następnym sezonie będzie występował w New Jersey Nets. W pierwszym spotkaniu po kontuzji przeciwko Rosji Yao zaliczył 6 punktów, 6 zbiórek i 7 strat. Przeciwko Angoli było już dużo lepiej; w ciągu niespełna 20 minut gry Yao zapisał na swoim koncie 16 punktów i 7 zbiórek. "Mieliśmy pewne problemy z przestawieniem naszej gry od kiedy wrócił Yao. To zupełnie inna kwestia, kiedy ma się go pod koszem. Potrzebujemy trochę czasu, by na nowo nauczyć się wspólnie grać" - zaznacza skrzydłowy Zhu Fangyu.