"To największa niespodzianka. Czegoś takiego jeszcze nie było" - krzyknął prezes PKOl Piotr Nurowski, który przyjechał do stolicy Niemiec, by w ostatnich dniach wspierać polskich lekkoatletów i ... przyniósł szczęście. Gdy wszyscy wątpili już w to, że w ogóle dojdzie do konkursu i czekali na decyzję o nowym terminie, nagle skoczkowie pojawili się na płycie Stadionu Olimpijskiego. Tartan był mokry, nie każdy zawodnik umiał sobie poradzić z takimi warunkami, tym bardziej ci młodsi. Jak się okazało, także bardziej doświadczeni mieli kłopoty. Pogoda się poprawiła, przestało padać, a trybuny zaczęły się zapełniać. Przełomowym momentem była wysokość 2,28. "Wiedziałem, że jak się uda pokonać poprzeczkę na 2,28 to może być medal. Zwłaszcza w takich warunkach" - skomentował trener Lech Krakowiak, który podczas rywalizacji imponował spokojem, ale wybuchy radości pojawiały się po każdym udanym podejściu. Sam Bednarek nie wiedział, jak ma się zachować. "Czy się cieszyć, czy w to wierzyć, czy się dalej skupiać" - przyznał. Zmiana nastrojów odbijała się wyraźnie na jego twarzy, raz uśmiech, a raz poważne skupienie. Gdy udało się w drugiej próbie pokonać 2,32, było już pewne - jest medal. "Jestem w kosmosie. Nie dociera to do mnie" - powiedział. Mistrzem został Rosjanin Jarosław Rybakow, który skoczył tyle samo, co łodzianin, ale w pierwszym podejściu. Srebrny medal wywalczył reprezentant Cypru Kyriakos Ioannou. Ex aequo z Polakiem trzecie miejsce zajął Niemiec Raul Spank. "Jestem w kosmosie. Nic do mnie nie dociera. Miałem być na wakacjach, a teraz? Nie! Żadnego urlopu nie będzie, bo jak? Nie mogę w to uwierzyć" - powiedział uradowany Bednarek. Urodzony 28 kwietnia 1989 roku w Głownie Sylwester Bednarek do tej pory największe sukcesy odnosił w sporcie juniorskim. Może pochwalić się m.in. tytułem młodzieżowego mistrza Europy, oraz srebrnym medalem mistrzostw świata juniorów. Skok wzwyż mężczyzn: 1. Jarosław Rybakow (Rosja) 2,32 2. Kiriakos Ioannou (Cypr) 2,32 3. Sylwester Bednarek (Polska) 2,32 . Raul Spank (Niemcy) 2,32 5. Linus Thoernblad (Szwecja) 2,23 . Mickael Hanany (Francja) 2,23 . Martijn Nuyens (Holandia) 2,23 . Jaroslav Baba (Czechy) 2,23 CZYTAJ TAKŻE: Sylwester Bednarek: Jestem w kosmosie Artur Partyka: Wreszcie mamy następcę